archiwum

okruchy pamięci
(tu przenoszę archiwalne posty z mojego bloga na Onecie)

niedziela, 29 lipca 2012

3 marca 2007

czas zacząć ...

... nie poloneza, a spowiedź raczej ;)
A że praktyki brak, bo ostatni raz u spowiedzi byłam jakieś 26 lat temu wybaczcie, jak nieskładnie wyjdzie. Reklamacje jakby co proszę do Anne-Marie, Mayuri i Avangardo, bo to oni mnie zmusili do rachunku sumienia ;)
1.
We wczesnym dzieciństwie brat był moim idolem, więc z zapałem uczestniczyłam we wszystkich jego pomysłach. Efekty były czasem szokujące. Kiedyś mama wychodząc do pobliskiego sklepu zostawiła nas na dłuższą chwilę w domu samych. Po powrocie zamieniła się w żonę Lota widząc na głowie 2-3 letniej Eli strzępy włosów i słysząc zachwycony komentarz: "Nini fizjer, Niunie ścizie".
2.
Też w tamtych czasach na wakacjach u dziadka na wsi potwierdziła się prawda, że niebezpiecznie jest spuścić z oka choć na chwilę takie pomysłowe dzieci. Widocznie uznaliśmy, że słomiany siennik na łóżku jest zbyt twardy do spania, więc mała Ela pracowicie wyciągała z niego słomę, a jej brat szybko uzupełniał braki szufelką donosząc popiół, a ponieważ pylił przy wsypywaniu do siennika, polewaliśmy go więc wodą.
3.
Kto mnie uważnie czyta wie, że palę papierosy. Wpadłam w ten nałóg w wieku 17 lat będąc na ... obozie harcerskim i przyznam się bez bicia, że nigdy nie próbowałam z tym skończyć. Narazie dojrzewam do decyzji, żeby chociaż ograniczyć.
4.
Będąc nastolatką "podkochiwałam się" w koledze brata. Przeszło mi szybko gdy usłyszałam westchnienia jego matki, że gdy on się ożeni ona będzie mogła wreszcie odpocząć od porządków domowych. Mieszkali w domu większym od naszego z jakąś straszną ilością  okien do mycia.
5.
Od wieków pochłaniałam niezliczone ilości książek wszelkiego rodzaju, omijając jedynie horrory i sf. Gdy książka mnie wciągnęła, nic się nie liczyło - ani nieodrobione lekcje, ani sen. Nie umiałam odłożyć przed doczytaniem do końca. A że mama "goniła" do spania, często kończyłam przy latarce schowana pod kołdrą. Wyrosłam jedynie z latarki ;)
uffff
A teraz, żeby tradycji stało się zadość piłkę z kosza wyjmują:
Azja
GabiGabi
KasiaKos
Mileda
Palisander

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz