dziękuję :)))
(dopisane 6/11)
Wolne dni minęły szybko, zbyt szybko. Tak to bywa, gdy upływają na miłych spotkaniach. W piątek wpadłam na pogaduchy do naszej blogowej Asi, wieczorem przyjaciele rozbawili mnie zabawnymi upominkami. W sobotni ranek wypiłam kawę w rodzinnym gronie, a wieczór spędziłam zaśmiewając się (jak dawno nie) w towarzystwie Masz, Paczusi, GabiGabi i Palącego. Imprezowanie zakończyłam niedzielnym obiadem ze znajomą w ikejowskiej knajpce. W międzyczasie odbierałam od Was piękne życzenia, za które jeszcze raz serdecznie dziękuję. No, ale wszystko co dobre szybko się kończy. Zostają uśmiechnięte wspomnienia. A teraz pora wracać do pracy. Miłego tygodnia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz