archiwum

okruchy pamięci
(tu przenoszę archiwalne posty z mojego bloga na Onecie)

sobota, 28 lipca 2012

26 listopada 2006

własne myśli mieć ...

 
W którymś poście napisałam „wolę stać obok, własne myśli mieć”. Nonkonformizm? 
(Postawa krytyczna wobec zasad, zachowań, norm społecznych, przeciwstawiająca im własny system wartości. Nonkonformizm cechuje te jednostki, które nie poddając się społecznej presji żyją w zgodzie z własnymi przekonaniami. Wikipedia)
 
Jest mi przykro.
Niektórzy z Was, śledzący wydarzenia na blogu Miriam wiedzą dlaczego. Za słuszne uważałam poparcie akcji na jej rzecz. Bez dyskusji i bez pytania. Nie był to konformizm z mojej strony a przekonanie, że tak trzeba, że jedynie w ten sposób możemy jej w tej chwili pomóc zwalczyć rezygnację i zachować nadzieję. To był mój wybór i moje prawo. Ale tą decyzją nie odbieram innym prawa do własnych wyborów i przekonań. Staram się wyciszyć emocje i zrozumieć motywy. Myślących inaczej niż ja nie stawiam w jednym szeregu z ujadającą dla sportu zgrają. Nie skreślam jeżeli nie widzę złej woli. Nie myślę i nie czuję za Miriam, jej też pozostawiam prawo do własnych ocen.
Lubię to nasze blogowisko, lubię ludzi je tworzących, zżyłam się z odwiedzającymi i odwiedzanymi. I jest mi przykro. Bo zaczęły się podchody. Bo ktoś się odezwał niezgodnie z powszechnym oczekiwaniem. Ktoś inny zareagował emocjonalnie. Zaczęły się niesnaski, urazy, kasowanie z linków czy komentarzy.
Jest mi przykro. 
I boję się, żeby efektem ubocznym tak pięknej idei nie była bomba emocjonalna, która rozsadzi ten nasz mały wirtualny kawałek świata. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz