archiwum

okruchy pamięci
(tu przenoszę archiwalne posty z mojego bloga na Onecie)

niedziela, 5 sierpnia 2012

9 lutego 2008

ogłoszenie parafialne ;)

Żyję.
Nic złego się nie dzieje, choć dzieje się wiele.
Real mnie wciągnął z siłą trąby powietrznej.
Za dużo pracuję.
Gdy nie pracuję, biegam z młodymi po sklepach, lub coś dowożę. Właśnie dziś syn z synową skończyli przeprowadzkę do własnego, jak to Ruda mówi "bankowego" mieszkania (40 lat je będą spłacać!). Dobra siostra za pierwszą pensję zafundowała im podstawowy mebel - łóżko :) A za dwa miesiące weselisko, przygotowania w toku.
Ufff, aby do maja ;)
*
Do Was zaglądam, jestem na bieżąco, wybaczcie więc, że się nie odzywam. Kiedyś to nadrobię, obiecuję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz