archiwum

okruchy pamięci
(tu przenoszę archiwalne posty z mojego bloga na Onecie)

niedziela, 5 sierpnia 2012

22 października 2008

wieści z placu boju ...

Nienawidzę remontów! Kto mnie zna wie, że prawie tak samo mocno nienawidzę prac kuchennych. Co ma jedno do drugiego? A ma! Żeby wstawić zmywarkę konieczny był remont kuchni, generalny, kompleksowy. No i mam czego chciałam. Ze dwa tygodnie jeździłyśmy z córką po sklepach nie mogąc podjąć decyzji, "co" i "jakie" na ściany, na podłogę itp. Horror. A teraz siedzimy w koszmarnym śmietniku pokrytym pyłem rozkuwanych ścian. Ale już i tak widać światło w tunelu. Kontakt elektryczny sztuk jeden w cudowny sposób rozmnożył się do pięciu, a rury gazowe i kanalizacyjne stały się niewidoczne. Same cuda.
A tych cudów więcej się namnożyło.
Dwanaście dni temu jakiś zagapiony młodziak zniszczył mi prawy bok samochodu na tyle sprytnie, że wyglądu toto nie ma ale za to jeździ dalej bez problemu (tylko na blacharnię czeka). Zaraz tego samego dnia w piątek zgłosiłam szkodę u jego ubezpieczyciela, a w poniedziałek czyli prawie od ręki miałam już pieniądze przelane na konto. Nie cuda??
I jeszcze to, że właśnie mija mi siódmy tydzień bez papierosa! Samą mnie to dziwi, bałam się trudności, komplikacji a tu zero problemów!?!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz