archiwum

okruchy pamięci
(tu przenoszę archiwalne posty z mojego bloga na Onecie)

wtorek, 7 sierpnia 2012

10 grudnia 2009

strzeżonego ...

Nasi Ślązacy polecieli na urlop, na trzy tygodnie, no prawie. Z Okęcia wylecieli samochód zostawiając na jednym z warszawskich parkingów. Strzeżonych! Na Okęcie dziś przylecieli chcąc odbywać dalszą drogę tym samochodem. Strzeżonym! Chcieć to nie zawsze móc jak się okazało – samochód z parkingu zniknął!
No i zaczęło się wzywanie (bez wyzywania!) – właściciela parkingu (on nic nie wie, on nowy!) i policji (oni nie wiedzieli, ale się dowiedzieli!). Dzięki dociekliwości policjantów okazało się, że parking zmienił właściciela, a poszukiwany samochód zmienił parking. Na nowy! Razem ze starym właścicielem! Ostatecznie to ten stary wziął za niego odpowiedzialność, więc nie mógł go spuścić z oka. I podobno ktoś kogoś o całej operacji zawiadamiał, ale i tak jak to zwykle bywa nikt nic nie wiedział … do czasu wkroczenia policji.
Nasi wędrowcy ruszyli właśnie w dalszą drogę, do domu zapewne nad ranem dotrą. Wiozą ze sobą wspomnienia z egzotycznej podróży wzbogacone już krajowymi wrażeniami. Te ostatnie chyba na równie długo pozostaną w ich pamięci!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz