archiwum

okruchy pamięci
(tu przenoszę archiwalne posty z mojego bloga na Onecie)

niedziela, 5 sierpnia 2012

10 marca 2008

fart

Spotkałyśmy się dziś z córcią po pracy na Placu Bankowym. Po załatwieniu spraw postanowiłyśmy zajrzeć do ulubionego centrum handlowego, największy wybór żarełka dla kotów tam mają. Idąc do wejścia przez podziemny garaż w pewnym momencie usłyszałam "O! A co to?" i zobaczyłam schylającą się po coś córcię. Za chwilę rozwijała złożone w kostkę banknoty. Dwa, najwyższe nominały, nasze rodzime.  Była w lekkim szoku, do tej pory nawet 5 zł nigdy nie znalazła, nigdy też nic nie wygrała. Dziś miała farta. Podzieliła się więc nim, twierdząc, że pozytywną energię trzeba w świat wysyłać. Zafundowała kotom pyszne żarełko, matkę zaprosiła na obiad do knajpy, a i kelnerowi górką zostawiła więcej niż zwykle w ramach tego podziału :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz