wspomnień czar :)
Tak naprawdę
to większość urlopu spędziłam w Rzymie podziwiając wszystko, co do podziwiania
było. Ale ...
(no właśnie, te "ale" ;)
... wspomnień czar kryje się w takich zaułkach, jak te w Orvieto czy Fiuggi.
(no właśnie, te "ale" ;)
... wspomnień czar kryje się w takich zaułkach, jak te w Orvieto czy Fiuggi.
p.s.
28/04/2009 news Onetu:
"Pogodowy kataklizm
sparaliżował całe Włochy.
Gwałtowne
ulewy, burze i silne wichury paraliżują niemal całe Włochy. W wielu rejonach
doszło do lokalnych podtopień, a silne wiatry wiejące drugi dzień uszkodziły
liczne budynki. (...) Bardzo trudna sytuacja panuje w Rzymie, gdzie zalanych
zostało wiele ulic, w tym główne arterie..."
(czyli co? czyli mam farta, że urlopu na ten
tydzień nie zaplanowałam!)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz