archiwum

okruchy pamięci
(tu przenoszę archiwalne posty z mojego bloga na Onecie)

niedziela, 3 czerwca 2012

17 maja 2006

zabolało...

Czas robi swoje. A ty człowieku?” (S. J. Lec)

„…Róbmy swoje,
Pewne jest to jedno, że
Róbmy swoje,
Póki jeszcze ciut się chce…” (W. Młynarski)

Myślę (czasem mi się to zdarza).
Wrośliśmy w tą naszą blogową rodzinę. Cieszy nas, gdy się powiększa. Smuci, gdy ktoś lubiany znika. Niecierpliwi, gdy cisza zbyt długo trwa. Wszak sami staramy się w miarę regularnie notki umieszczać, każdego ze swojej listy odwiedzić, nikogo nie pominąć. Poganiamy opieszałych.
Więc myślę - spotkania tutaj to jeszcze przyjemność, czy już obowiązek? Szczera chęć czy presja?
Cieszmy się sobą i dajmy się cieszyć innym. Nie poganiajmy. Nie prowokujmy w komentarzach. Nie budźmy rozżalenia niesprawiedliwymi ocenami, że olewa, że ma nas w d... To boli, gdy serce się rwie, a głowa hamuje - bo czas, bo praca, bo obowiązki. Pozwólmy sobie żyć we własnym rytmie.  Pozwólmy na to innym.
Wiem, ja też nie jestem bez winy, też nieraz poganiałam. Dziś do mnie dotarło, że nasza niecierpliwość może być dla kogoś bolesna. I czasem może przynieść skutek odwrotny od oczekiwanego.  

(dzisiejszy post zainspirowała wypowiedź Teściowej, najpopularniejszej wśród nas, ale też najbardziej "motywowanej" do wznowienia aktywności)

To by było tyle z mojego myślenia na obecną chwilę ;) A teraz wracam do pracy. Do Was wrócę gdy czas pozwoli, najprawdopodobniej już po niedzieli.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz