archiwum

okruchy pamięci
(tu przenoszę archiwalne posty z mojego bloga na Onecie)

wtorek, 29 maja 2012

15 października 2005

Zły wzorzec?

"Na ulicach świata
W środku dnia
Na dnie naszych serc
I w pociągach pustych, które śpią
Rozglądamy się
By kogoś mieć
By kogoś chcieć
Tak już jest
Szukamy się
Szukamy się
Szukamy się pośród nas" 

Są też tacy, co nie szukają. SINGLE. To teraz modne słowo. I zjawisko. 
Jak każda kochająca matka uważam, że mam udane dzieci. Udało im się jednym słowem "wyjść na ludzi". Córka 22 lata, studiuje, syn 20 lat, pracuje. Inteligentni, lubiani, z otwartymi głowami i sercami. Towarzyscy. Duże grono znajomych i przyjaciół. Telefony i domofon wciąż dzwonią. I SINGLE. Widzę, że z wyboru. Zastanawia mnie to. Nie wiem, czy już zacząć się niepokoić, czy jeszcze poczekać? Żadne nie chce się wiązać, żadne "wyfrunąć z gniazda". Nie ponaglam, w głębi duszy cieszę się, że dobrze się czują w domu, że chętnie do niego wracają. To mój sukces. Ale czy nie przedobrzyłam?

* Córka dalej sama, syn od 4 lat mąż, a od 3 lat ojciec mojej jedynej wnuczki Zuzi (maj 2012)

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz