archiwum

okruchy pamięci
(tu przenoszę archiwalne posty z mojego bloga na Onecie)

wtorek, 29 maja 2012

06 stycznia 2006

taka byłam?? (zapisane w ... pamięci?)

"17/09/1979 r. - poniedziałek
Nie lubię poniedziałku. Stanowczo. Szczególnie dziś. Bez żadnego racjonalnego  uzasadnienia opadły mnie głupie, sentymentalne myśli. Marzy mi się ktoś wspaniały - niemal książę z bajki, kto mnie pokocha. Musi być przystojny, silny (i fizycznie, i psychicznie) i czuły i opiekuńczy. Musi mnie rozpieszczać i być przyjacielem, kumplem i kochankiem. Wreszcie musi nam być z sobą cudownie.
Śmiać mi się chce z tych marzeń. Każda dziewczyna marzy o czymś takim, ale prozaiczne życie wybija to wszystkim prędzej czy później z głowy. Mnie nie wybije - nie dam. Zostanie zawsze we mnie jakaś tęsknota za tą piękną, doskonałą wspólnotą "ciał i dusz". Bo nigdy nie uwierzę, że życie mogłoby spełnić moje pragnienia. I to jest normalne. Jeżeli wyjdę za mąż to bardziej z rozsądku niż z miłości, znam siebie. Niestety.
Specjalnie, rozmyślnie zanotowałam to wszystko. Bo przecież składam się jak każda dziewczyna z mieszaniny rozsądku i romantycznych majaków. Może jestem tylko trochę bardziej rozsądna, samokrytyczna i tolerancyjna. Po prostu - niczego nadzwyczajnego nie oczekuję od losu. A pomarzyć dobra rzecz ..."

Miałam 22 lata. Pisałam pamiętnik. Czy się zmieniłam? W jednym na pewno nie - dalej jestem asekurantką w stosunku do losu i optymistyczną fatalistką ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz